ETAT LIBRE D'ORANGE Les Fleurs Du Dechet - I Am Trash

Kwiatowy, owocowy

Drogi Świecie: Nie wyrzucaj niczego, bo na dnie naszych śmieci leży sfermentowana destylacja wielkiej miłości. Wykonane z surowców pochodzących z recyklingu

Najbardziej pożądany zapach stworzony z niechcianego.

Dzięki mojej matce jestem synem zapomnianego wybrzeża, daleko w Nowej Kaledonii. U ujścia Ngoye mieszkają Borindi, którzy od zmierzchu bogów znają wielką zasadę harmonii z Matką Naturą: nie brać od niej więcej, niż jest to konieczne, zachowując na jutro. Rozumieją przyszłość ludzkości i w cieniu kwitnącego drzewa niaouli i jacaranda kierują nasze pierwsze kroki w nowym kierunku dla Etat Libre d'Orange.

Na początku nowego tysiąclecia, kiedy moje dzieci były małe, a ja byłem pełnym nadziei trzydziestolatkiem, zabrałem je na film animowany zatytułowany Titan AE. Nauczyłem się na pamięć wstępu, który brzmiał mniej więcej tak:

„Od czasu do czasu człowiek odkrywa tajemnicę tak głęboką, że może zmienić wszechświat: ogień, elektryczność, rozszczepienie atomów. Na początku XXI wieku wymyśliliśmy program Tytan. . . ”

Istnieje mieszanina romantycznej i tytanicznej poezji science fiction, która wyłania się z powolnego, pewnego i nieuniknionego kołysania się ścieków w cyklu przemysłowym. Chcemy, aby te perfumy były posłańcem w służbie nie tylko przetrwaniu gatunku powstałego w wyniku uwodzenia, ale przede wszystkim w służbie planety, na której nasze własne miazmy muszą odzwierciedlać piękno.

Wierzymy, że nadchodzi nowy postreligijny „dżihad”, pochodzący z często rozczarowanego i zanieczyszczającego Zachodu i odzwierciedlający nową erę animistyczną. Ci, którzy popełnili zbrodnie przeciwko środowisku, okazują skruchę, a demokracje uznają przyrodę za święty punkt centralny, którym należy się dzielić. Wierzenia prymitywnych i starożytnych plemion powracają i wymagają naszego pełnego posłuszeństwa. Te perfumy będą niosły uniwersalne przesłanie: to, co brudne, musi odzwierciedlać piękno: „…i obmyj mnie z niebieskawych plam po winie i plam wymiocin, Unoszących ster i kotwicę”. (Arthur Rimbaud, Pijana łódź.)

Les Fleurs du Déchet stanowi przejście do dorosłości Sécrétions Magnifiques. To kontrrewolucja dla Etat Libre d'Orange, wciąż hałaśliwa i destrukcyjna, ale ostatecznie funkcjonalna.

Givaudan, Ogilvy i Etat Libre d'Orange stworzyły potrójną firmę w służbie Matki Natury, aby ofiarować jej bukiet przebaczenia i dać wszystkim znać – głośno i szybko – że wkrótce będzie za późno.

Drogi Świecie: Nie wyrzucaj niczego, bo na dnie naszych śmieci leży sfermentowana destylacja wielkiej miłości. W śmieciarkach przewożone są kwiaty, które mogą jeszcze krwawić, a także skórki, które mogą nadal dawać. Szkodliwe wyziewy mają nuty miodu, które mogą łączyć się z ziemią. A jest tak wiele pływających konkrecji, śmieci wrzucane do morza i odpady naturalne, ambra, mistyczne symbole, postawy prymitywnych plemion – to trzeba teraz ponownie przetworzyć.

Parafrazując i zniekształcając Alana Patona: Płacz, moja ukochana planeto, za nienarodzonym dzieckiem; niech nie kocha zbyt głęboko ziemi, bo się wymyka.

Zatem zanim będzie za późno, módlmy się do boga odpadów, naszego drogiego pana resztek.

Koniec kazania. Jest to zapach mesjański (oczywiście w naturalnym sprayu).

— Etienne de Swardt